Smartfon przyszłości? Samsung już wie, jak on będzie wyglądał, bo go stworzył

Dopasowujący się do zmieniających się potrzeb użytkownika, zapewniający bezkompromisową wydajność, inteligentny, wielozadaniowy i wyróżniający się z tłumu – Galaxy Z Fold2 5G to smartfon, który wyprzedził swoje czasy.

Mało która gałąź branży technologicznej rozwija się tak szybko i dostarcza na rynek tak wiele produktów jak branża urządzeń mobilnych.

Smartfony to nasze okna na świat, które w ciągu zaledwie dwóch dekad przeszły niesamowitą ewolucję i zmieniają się dalej, w sposób, który nie uchodzi niczyjej uwadze.

Dokonać niemożliwego

Dwadzieścia lat temu, w erze monochromatycznych wyświetlaczy, ograniczonej liczby znaków w SMS-ach i przypadkowych połączeń z Internetem przez protokół WAP, które doprowadzały do palpitacji serca na myśl o astronomicznym rachunku za transmisję danych, nie śniło nam się, że kiedyś telefon komórkowy zastąpi aparat fotograficzny. Jak również kartę płatniczą czy mapę drogową.

Te śmiałe wizje wydawały się niczym więcej jak futurystyczną mrzonką maniaków science-fiction. Ale producenci smartfonów konsekwentnie, rok w rok, łamali kolejne bariery, wprawiając konsumentów w niemałe zdziwienie. Kolorowe ekrany? Zdjęcia dołączane do wiadomości? Wysuwane klawiatury? Wideokonferencje? Funkcjonalności mnożyły się jak grzyby po deszczu, a każdy nowy flagowiec przynosił kolejną innowację.

Przełomowe rozwiązania nie wzięły się znikąd. Stoją za nimi sztaby ludzi, niezliczone testy i ogromne wydatki. Jak wynika z ostatnich raportów finansowych, Samsung inwestuje w innowacje, czego efektem są coraz bardziej zaawansowane i wyjątkowe urządzenia.

Efekty tych inwestycji są takie, że możemy dziś w dłoniach trzymać urządzenie wykraczające poza schematy, do których przyzwyczajaliśmy się latami. Narzędzie, które wydaje się żywcem wyciągnięte z futurystycznego kina. Smartfon tak odstający od pozostałych, że wręcz "niemożliwy".

Przyszłość jest teraz

Samsung Galaxy Z Fold2 5G to druga generacja flagowej linii składanych smartfonów, która zadebiutowała rok temu. Już prekursor obecnego modelu, Galaxy Fold, imponował formą, wprowadzając doświadczenie z korzystania z telefonu na zupełnie nowy poziom. Galaxy Z Fold2 5G to nie tylko ulepszona wersja swojego poprzednika. To także najbardziej zaawansowany technologicznie smartfon Samsung, na widok którego przychodzi do głowy tylko jedna myśl – żyjemy w przyszłości.

Przed pojawieniem się serii Galaxy Fold użytkownik miał tylko jeden wybór. Jeśli chciał korzystać z urządzenia w jednej ręce, decydował się na smartfon. Jeśli zależało mu na większej przestrzeni roboczej, brał w dwie dłonie tablet. Teoretycznie nie był to najgorszy pomysł, ale w praktyce brakowało mu ergonomii i finezji.

Koreańskiemu producentowi udało się opracować złoty środek: jedno urządzenie o dwóch rozmiarach, które dopasowuje się do bieżących potrzeb użytkownika.

Galaxy Z Fold2 5G w swojej kompaktowej, złożonej formie oferuje 6,2-calowy wyświetlacz, który można wygodnie obsługiwać jedną ręką. Jednak w każdym momencie możemy go rozłożyć jak książkę. Wtedy naszym oczom ukaże się drugi, wewnętrzny 7,6-calowy ekran AMOLED, który wielkością przypomina tablet.

Więcej przestrzeni roboczej zawsze wtedy, kiedy tego potrzebujesz (fot. Samsung)

Zagięcie biegnące przez sam środek smartfonu jest oczywiście wyczuwalne pod palcami, ale niemal niewidoczne w trakcie codziennego użytkowania. To właśnie ten element dodaje urządzeniu niesamowitości, bo oto sztywna tafla, którą widywaliśmy w monitorach, telewizorach i innych urządzeniach elektronicznych stała się elastyczna, a mimo to równie funkcjonalna, co do tej pory.

Bezkompromisowa wydajność i moc 5G

Elastyczna konstrukcja to niejedyny krok w stronę przyszłości. Smartfon Galaxy Z Fold2 5G, jak sama nazwa wskazuje, jest gotowy do pracy w sieci piątej generacji. To oznacza, że będziemy w stanie superszybko łączyć się z Internetem, a zatem korzystać z zalet streamingu w wysokiej rozdzielczości, błyskawicznego wysyłania plików czy pobierania aplikacji w mgnieniu oka. W Polsce 5G to temat, który dopiero raczkuje, ale warto zainwestować w urządzenie, które pozwoli cieszyć się nowoczesną technologią, gdy tylko stanie się bardziej powszechna.

A z jakich rozwiązań będziemy mogli korzystać już teraz?

Przede wszystkim Galaxy Z Fold2 5G to demon prędkości. Sercem urządzenia jest topowy, ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 865+, który wspiera aż 12 GB pamięci RAM. W połączeniu z szybką pamięcią wewnętrzną 256 GB UFS3.1 i Androidem 10 smartfon jest w stanie zapewnić nam maksymalny komfort pracy nawet na kilku równocześnie działających aplikacjach lub podczas grania w najnowsze gry.

Nie bez znaczenia jest również bateria, a w zasadzie dwie baterie o pojemności 4500 mAh, które współdziałają ze sobą i inteligentnie dostosowują zużycie energii w taki sposób, by zapewnić wydajność na cały dzień pracy.

Smartfon, który zmieni świat mobilnej fotografii. Zaskakujące możliwości rozkładanego ekranu

W Galaxy Z Fold2 5G znajdziesz nie tylko perfekcyjną optykę, ale też rozwiązania, które pomogą Ci rejestrować świat w wygodniejszy sposób. Nagrywaj vlogi bez użycia rąk, ciesz się funkcją automatycznego kadrowania i błyskawicznie oglądaj efekty swojej pracy.

Fotografia mobilna nas zmieniła. Jedzenie w restauracjach przypomina wyprawę w poszukiwaniu najbardziej smakowitego kadru. Nie ma imprezy bez grupowego selfie. Zwykły spacer po lesie czy droga do pracy to okazje do chwytania niepowtarzalnych ujęć. Nawet na wakacje nikt już nie zabiera ciężkich lustrzanek czy aparatów kompaktowych, gdy ma w kieszeni nie tylko komplet obiektywów, ale też możliwość natychmiastowej edycji oraz udostępniania materiałów w social mediach.

Jeszcze zaledwie dekadę temu fotografowanie smartfonem było traktowane wyłącznie jako ciekawostka. Ot, coś co wykorzystywało się do rejestrowania mało ważnych momentów wtedy, kiedy nie było pod ręką aparatu z prawdziwego zdarzenia.

Dziś optyka w smartfonie to cecha, którą bierze się głównie pod uwagę przy wyborze nowego modelu. Instagram i YouTube pokazały, że absolutnie każdy może stać się artystą, o ile ma w ręku odpowiednie narzędzie.

Kamera przednia

10-megapikselowy aparat do selfie o jasności f/2.2, którym wykonasz piękne autoportrety. W wewnętrznym wyświetlaczu kryje się drugi, taki sam układ optyczny.

Komplet 3 aparatów

Bezkompromisowy zestaw gotowy na każdą sytuację. 12 MP aparat główny z optyczną stabilizacją obrazu, 12 MP aparat z teleobiektywem zapewniającym dwukrotny zoom optyczny oraz 2 MP aparat ultraszerokokątny – idealny do fotografowania architektury czy plenerów.

Tryb podwójnego podglądu

Dzięki zewnętrznemu wyświetlaczowi fotografowany model może zobaczyć, jak prezentuje się w kadrze jeszcze przed wykonaniem zdjęcia. Przydaje się także do robienia selfie z dystansu.

Zawias

Elastyczna konstrukcja, dzięki której postawisz aparat w pionie lub poziomie. Idealna alternatywa dla statywu!

Czy z aparatów w smartfonach da się jednak wycisnąć coś więcej? Czy poza lepszą optyką możemy liczyć na jakąś ewolucję? Na szczęście tak, co udowadnia Galaxy Z Fold2 5G z rozkładanym ekranem.

Fotografowanie na nowo

Do tej pory mogło się wydawać, że budowa smartfonu nie ma wielkiego wpływu na możliwości fotograficzne. Nowsze konstrukcje pozwalały co prawda umieścić coraz większą liczbę aparatów w jednym urządzeniu, ale nie zmieniało to sposobu, w jaki wykonujemy zdjęcie. Tymczasem okazuje się, że elastyczny ekran może znacząco usprawnić ten proces w wybranych sytuacjach.

Zamiast małej miniaturki dzięki Capture View Mode możemy od razu zobaczyć, jak wyszło zdjęcie na drugiej połowie ekranu

Pierwszą funkcją, która zaskoczy nowego użytkownika Galaxy Z Fold2 5G, będzie z pewnością Capture View Mode. Jest to rozwiązanie, które aktywuje się automatycznie w trybie Flex lub na życzenie w normalnym trybie zdjęć. Dzięki niemu uzyskujemy nie tylko tradycyjny podgląd kadru w czasie rzeczywistym, ale też dużą, bo zajmującą niemal połowę wyświetlacza miniaturkę zdjęcia zrobionego przed chwilą. W ten sposób możemy natychmiast ocenić efekt naszej pracy i to, czy trzeba wykonać fotografię ponownie. To ogromna oszczędność czasu, bo nie musimy już zaglądać do galerii i wracać do aparatu.

Sam tryb Flex da się też wykorzystać na kilka innych sposobów. Gdy telefon jest złożony w połowie, można go swobodnie postawić np. stoliku, ławce, a nawet ziemi. Swobodna regulacja zawiasu pozwala dostosować kąt i wykonać zdjęcie bez użycia rąk, np. poprzez opcję samowyzwalacza czasowego lub wyzwalania migawki gestem dłoni czy komendą głosową. To niezastąpiona funkcja zwłaszcza w przypadku zdjęć grupowych wykonywanych z dużej odległości, na których fotograf także chce być widoczny. W pewnym sensie to niemal tak, jakbyśmy nosili ze sobą zawsze statyw, który nie zajmuje żadnego dodatkowego miejsca w kieszeni.

Kolejną funkcją, która zmienia sposób, w jaki wykonujemy jakiejś osobie zdjęcie, jest podwójny podgląd. Ponieważ Galaxy Z Fold2 5G ma nie tylko duży, wewnętrzny ekran, ale też i mniejszy, zewnętrzny, możemy udostępnić naszemu modelowi podgląd z kamery aparatu. Dzięki temu fotografowana osoba widzi siebie na ekranie i może odpowiednio zapozować lub dokonać ostatnich poprawek fryzury, zanim wyzwolimy migawkę. Zamiast kilka minut ustawiać wszystkich na zdjęciu grupowym w taki sposób, by nikt nie wychodził z kadru czy nie był zasłonięty inną osobą, teraz nie musimy nic mówić – fotografowani sami widzą, jak powinni stanąć/usiąść/położyć się.

W ten sam sposób funkcję podwójnego podglądu możemy wykorzystać do wykonania selfie z tylnego aparatu, który zawsze odznacza się lepszą jakością niż przedni. To też okazja do wykonania bardziej kreatywnego autoportretu. Nie musimy być przywiązani do jednego aparatu – możemy zrobić selfie z aparatu szerokokątnego lub zoomu.

Filmowanie na smartfonie nigdy nie było prostsze

Jeżeli wolicie kręcić filmy, niż robić zdjęcia, to Galaxy Z Fold2 5G ma równie wiele do zaoferowania. Tryb Flex na pewno przypadnie do gustu zwłaszcza vlogerom.

Filmuj jak profesjonalista z funkcją Auto Framing

Gdy smartfon jest złożony, aplikacja aparatu zostaje podzielona – jej podgląd znajduje się na górze, a przyciski i funkcje na dole. Dzięki temu możemy położyć telefon np. na biurku, nagrywać siebie i zmieniać w trakcie nagrania pewne funkcje bez konieczności chwytania całego urządzenia w dłoń.

W połączeniu z trybem Flex mamy zatem możliwość profesjonalnego nagrywania samych siebie w bardziej dynamicznych ujęciach bez pomocy dodatkowego osprzętu czy osób trzecich. To jedno z najciekawszych zastosowań potrójnego aparatu w kontekście kręcenia filmów.

W profesjonalnym trybie filmowym możemy wybrać, z jakiego mikrofonu chcemy zarejestrować dźwięk

W trybie Pro Video Mode uzyskujemy jeszcze większą kontrolę nad kadrem, nie tylko poprzez manualne ustawianie balansu bieli, ISO czy ekspozycji.

Możemy tu także płynnie przybliżać i oddalać scenę dzięki regulowanej prędkości zooma, ale też wskazywać mikrofon, z którego będzie nagrywany dźwięk. Jeśli osoba nagrywana korzysta z mikrofonu na Bluetooth, w ten sposób bardzo łatwo będziemy mogli wyizolować jej głos od odgłosów otoczenia. Oczywiście Galaxy Z Fold2 5G sam w sobie ma dwa mikrofony, więc nawet bez zewnętrznego akcesorium będziemy w stanie przełączać się między przednim i tylnym mikrofonem lub korzystać z obu jednocześnie, by uzyskać więcej pożądanych przez nas dźwięków.

Sztuczna inteligencja w służbie kreatywności

Z Galaxy Z Fold2 5G nie musimy znać się na fotografii, by robić spektakularne zdjęcia. Jeżeli włączymy w ustawieniach funkcję podpowiedzi, sztuczna inteligencja będzie w czasie rzeczywistym podsuwać nam wskazówki dotyczące kadrowania. Nigdy więcej krzywych horyzontów!

Tryb Jednego Ujęcia pomoże nam wybrać najlepszy kadr

Ale to jeszcze nie wszystko. Pomocą nie tylko dla amatorów fotografii jest tryb Jednego Ujęcia. Bez względu na to, czy użyjemy tylnego czy przedniego aparatu, algorytm SI pozwoli nam nagrać od 5 do 15 sekund wideo, a następnie przedstawi różne formaty zdjęć i filmów stworzonych na podstawie zarejestrowanego materiału. Zbliżenia, kolorowe filtry, hyperlapse itd. Co więcej, od razu wskaże nam także jedno najlepsze zdjęcie. To świetne rozwiązanie do rejestrowania tych momentów, których z różnych względów nie da się powtórzyć np. sylwestrowych fajerwerków czy pierwszych kroków dziecka.

Jedną z bolączek mobilnej fotografii od zawsze była fotografia nocna. Niewielkie matryce aparatów w smartfonach nie radziły sobie tak dobrze w ciemności, jak pełnoklatkowe lustrzanki. Fizyki nie da się przeskoczyć, ale można ją nieco obejść.

Dzięki większym pikselom oraz sztucznej inteligencji Galaxy Z Fold2 5G w trybie nocnym jest w stanie zapisać wiele klatek jednocześnie i połączyć je błyskawicznie w jasne i wyraźne zdjęcia. Nie musimy się obawiać, że z uwagi na długi czas naświetlania zdjęcia wyjdą poruszone – tu także przydaje się tryb Flex, dzięki któremu możemy wygodnie oprzeć smartfon na dowolnej twardej powierzchni.

Fotografia nie kończy się tylko na wykonaniu zdjęcia. Do kreatywnych zabaw w postprodukcji przydaje się również duży ekran wewnętrzny. Zainstalowany edytor pozwala na pełną obróbkę fotografii – od kadrowania poprzez kontrast czy nasycenie aż po filtry, naklejki i możliwość dodawania tekstu.

Zdjęcia wykonane Galaxy Z Fold2 5G

W połączeniu ze świetną optyką całość pozwala maksymalnie wykorzystać potencjał fotograficzny, który istnieje w każdym z nas.

Ekrany smartfonów wciąż rosną. To jedno z największych wyzwań technologicznych

Cztery, pięć, a w końcu ponad sześć cali. Doszliśmy do granicy, której smartfony nie mogą już przekroczyć. Konieczny jest kompromis między potrzebą dużej powierzchni ekranu a możliwościami ludzkiej ręki.

Telefony komórkowe służyły domyślnie do dzwonienia. Miały zapewnić nam możliwość połączenia głosowego z dowolnego miejsca na świecie. Z czasem zaczęły dochodzić do nich różne funkcje – kalkulator, kalendarz, SMS, radio, aparat fotograficzny. Wraz z powiększaniem się ekranów zwiększała się użyteczność komórek, a apetyt rósł w miarę jedzenia. Klienci już nie tylko zwracali uwagę na pojemną baterię, dzięki której mogliby rozmawiać godzinami, ale też na wydajność i ekran...

Wraz z rozwojem serwisów społecznościowych i taniego dostępu do mobilnego internetu stało się jasne, że telefon komórkowy zaczyna być bliższy komputerowi niż swojemu protoplaście, który służył tylko do dzwonienia.

Jak wynika z raportów benchmarka AnTuTu, w 2016 roku najpopularniejszą przekątną ekranu było 5,5 cala (32,23%).

Oczywiście wciąż wiele osób korzystało mniejszych smartfonów – 5,1" (20,75%) lub poniżej 5" (21,86"). Modele o przekątnej 6,3" stanowiły zaledwie 0,87% wszystkich użytkowników benchmarka

Tak zmieniały się przekątne w smartfonach Samsunga

Niewiele wody w rzekach upłynęło, nim ten trend się odwrócił. Z badania AnTuTu w pierwszym kwartale 2020 roku wynika, że smartfony poniżej 6" stanowią mniejszość – 18,3%.

Brylują modele pomiędzy 6,3–6,5" (47,7%), a więc te, na widok których jeszcze 4 lata temu złapalibyśmy się za głowę. Na naszych oczach zaczął odbywać się prawdziwy wyścig na cale, który wpłynął pośrednio na rozwój innych urządzeń elektronicznych.

Świat wirtualny nieustannie ewoluuje. Współczesne gry mobilne w niczym nie przypominają już pikselowego "Snake'a". Ba, dzięki rozwiązaniom w chmurze i technologii szybkiego internetu możliwe jest przecież granie w gry z PC. Rozwój usług VOD i aplikacje do pracy na smartfonie sprawiły, że z większym pożądaniem zaczęliśmy zerkać w stronę dużych ekranów. Ale oczywiste było, że w końcu dojdziemy do granicy ergonomii. Ekrany zwyczajnie nie mogą rosnąć w nieskończoność. Przed inżynierami stanął zatem jeden z największych problemów technologicznych ostatnich lat. Należało znaleźć kompromis pomiędzy użytecznością jaką cechują tablety czy notebooki, a kompaktowym rozmiarem smartfonu.

Usunąć, wysunąć, a może… zmiękczyć?

Najlepsze umysły z działów R&D na całym świecie głowiły się, jak sprostać temu zadaniu

Smartfony stawały się smuklejsze i lżejsze. Zmieniały się ich proporcje. Odchudzano ramki i powiększano ekrany bez zwiększania gabarytów całej bryły. Pojawiły się śmiałe koncepcje – wysuwane z boku klawiatury, podwójne ekrany, a nawet wbudowane projektory pozwalające przerzucić obraz ze smartfonu na ścianę. Żadna z tych idei nie przebiła się jednak do mainstreamu.

Ostatnie lata to wysyp bezramkowych modeli z aparatami niewymagającymi już dużego panelu, lecz zintegrowanymi z ekranem za pomocą estetycznych wcięć. To wszystko znacząco wpłynęło na komfort użytkowania mobilnego urządzenia, ale też zrodziło pytanie, co dalej? Jak przekroczyć kolejną granicę? Jak sprawić, by bardzo duże wyświetlacze stały się jeszcze większe? Jak wprowadzić wielozadaniowość na nowy poziom?

Pamiętna konferencja Samsung Developer Conference w 2018 roku, kiedy to koreański producent przedstawił nową, elastyczną formę smartfona (fot. Samsung)

I tu, całe na biało, wchodzą elastyczne wyświetlacze. Pierwsze prototypy takich ekranów prezentowano już ponad 6 lat temu, co oznacza, że prace nad tą technologią musiały zaczynać się już w czasach, kiedy my zachwycaliśmy się dopiero potencjałem 4-calowych Super AMOLED-ów w pierwszym Samsungu z linii Galaxy S. Koncepcję smartfonu z elastycznym wyświetlaczem koreański producent przedstawił w listopadzie 2018 roku podczas konferencji dla developerów.

InfinityFlex, bo tak nazywał się ekran, był na tyle cienki, że dało się go zaimplementować do obudowy smartfonu, na tyle giętki, że można go było wielokrotnie składać i rozkładać jak książkę i dodatkowo nieodbiegający innymi właściwościami od normalnych wyświetlaczy.

Galaxy Z Fold2 5G – tablet w kieszeni

Najnowszy flagowiec Samsung to zwieńczenie wysiłków inżynierów i zarazem dowód na to, że najtrudniejsze wyzwania pozwalają uczynić milowy krok w postępie technologicznym.

Wyświetlacz zewnętrzny Infinity-O o wymiarach 6,2 cala zapewnia maksimum funkcjonalności. Możemy za pomocą wyłącznie jednej ręki wysyłać na nim e-maile, przeglądać treści czy czatować ze znajomymi. Jednak kiedy przyjdzie nam ochota na doświadczenia, do których do tej pory wykorzystywaliśmy tablet, wystarczy rozłożyć smartfon, by uzyskać pokaźnych rozmiarów ekran główny o przekątnej 7,6 cala.

Konstrukcja Samsung Galaxy Fold2 5G wykracza jednak poza funkcjonalność zwykłego tabletu! Ponieważ użytkownik może płynnie regulować kąt zgięcia, urządzenie można ustawić w niespotykanej dotąd pozycji, tzw. trybie flex. W ten sposób smartfon może samodzielne stać i wyświetlać obraz podzielony na dwie części. Sprawdza się to podczas oglądania treści, wideokonferencji czy nagrywania filmów

Galaxy Z Fold2 5G to smartfon, który nie tylko wygląda oszałamiająco, luksusowo i nowocześnie, ale też pozwala nam korzystać z dwóch wyświetlaczy na raz w bardzo intuicyjny sposób.

Na wewnętrznym ekranie możemy mieć inne aplikacje niż na zewnętrznym – jakież to logiczne! W końcu, gdy obsługujemy smartfon jedną ręką, to nie będziemy potrzebować skrótu do aplikacji VOD, bo takie programy wolimy oglądać na dużej powierzchni.

Samsung Galaxy Z Fold2 5G wie też doskonale, że gdy robimy coś na małym wyświetlaczu, a potem go rozkładamy, to chcemy kontynuować doświadczenie. Więc nasza praca po otwarciu smartfonu jest niczym niezakłócona. To naturalne i intuicyjne. Dokładnie takie, jakie powinno być.

Smartfon jako jedyne narzędzie do pracy. Dziś jest to już możliwe

Kiedyś wydawało się, że żadne biuro nie będzie mogło funkcjonować bez komputerów. Tymczasem wysyłanie e-maili, rozmowy z klientami czy szukanie informacji w sieci to tylko ułamek biznesowych umiejętności smartfonów. Najnowszy model flagowca Samsung może z powodzeniem zastąpić peceta.

W wielu biurach ciężkie desktopy już dawno zamieniono na notebooki, które można spakować do torby, zabrać do domu i na nich ewentualnie kontynuować pracę. W ostatnim czasie przekonaliśmy się, że mobilność stała się nie tylko domeną przedstawicieli handlowych. Wiele branż przekonało się, że da się efektownie pracować poza biurem, z dowolnego miejsca na Ziemi.

Z przyzwyczajenia nie dostrzegamy żadnej alternatywy dla komputera. A przecież bez biurka czy choćby maleńkiego stoliczka ciężko mówić o komforcie użytkowania laptopa, a ich waga i rozmiar okazują się nie taka małe, gdy trzeba z nimi obskoczyć kilka kilometrów pieszo na ramieniu.

Przeciętny laptop waży od 1,5 do 2 kg. Galaxy Z Fold2 5G to jedynie 282 g. Realną odpowiedzią na współczesne potrzeby użytkowników może być rozkładany smartfon – taki jak Galaxy Z Fold2 5G.

Galaxy Z Fold2 5G wnosi na rynek urządzeń mobilnych zupełnie nową jakość, a nowatorska składana konstrukcja pozwala korzystać z niego w sposób niedostępny dla klasycznych smartfonów, co otwiera przed nami nieznane dotąd możliwości.

Biuro w kieszeni

Samsung Galaxy Z Fold2 5G już pod względem konstrukcyjnym przygotowany został z myślą o wielozadaniowości. Cienkie ramki, brak wycięć i malutki otwór na aparat pozwalają w pełni cieszyć się przestrzenią ekranu. Nie ma tu żadnego elementu, który mógłby rozpraszać wzrok. Do tego mamy nie jedną, ale dwie tafle ekranu, które ze sobą współpracują tak, by zachować ciągłość działania aplikacji. Ba, możemy nawet dostosować, w jaki sposób chcemy przeglądać swoje aplikacje – więcej treści jednocześnie lub powiększone treści, które będą lepiej widoczne.

Jak sprawdza się to w praktyce? Wyobraźmy sobie, że otrzymujemy notyfikację o nowym e-mailu. Odczytujemy treść na zewnętrznym, mniejszym ekranie, ale widzimy, że w załączniku jest arkusz kalkulacyjny. Klikamy w niego, lecz danych jest tyle, że wygodniej byłoby zapoznać się z nimi na większym ekranie. Otwieramy więc smartfon i komfortowo przeglądamy arkusz.

A co z wprowadzaniem poprawek do projektu? Nic trudnego. Smartfon Galaxy Z Fold2 5G może wyświetlać jednocześnie dwie, a nawet trzy aplikacje. Co więcej, interfejs został w nich tak zoptymalizowany, że w końcu można przenosić między programami obiekt lub treść w najbardziej naturalny sposób – poprzez gest przeciągnięcia i upuszczania. Gwarantuję, że później nie będziecie w stanie wyobrazić sobie, jak można było obejść się bez takiego interfejsu.

Wyjątkową zaletą smartfonu jest płynne dopasowywanie się pod preferencje użytkownika. Niekoniecznie musimy uruchamiać aplikacje na całym ekranie. Równie dobrze możemy wybrać tryb wyskakującego okna, dzięki czemu program będzie "unosić się" nad innymi – podobnie jak w systemie Windows. Rozmiar każdego okna można też dopasować pod własne gusta.

Niewątpliwie przydatnym skrótem jest funkcja AppPair, która pozwala zapisać programy, na których równocześnie pracujemy najczęściej, by później móc uruchamiać je w takim samym układzie jednym kliknięciem – z poziomu wysuwanego z boku menu.

Nawet praca w pojedynczej aplikacji może być z GalaxyZ Fold2 5G bardziej efektywna. Wszystko za sprawą lepszego dostosowania interfejsu. Możemy używać chociażby Outlooka tak, by w jednym momencie wyświetlać widok całej skrzynki odbiorczej po lewej stronie ekranu, a pojedynczą konwersację po prawej. Każda aplikacja pakietu Office, czy będzie to arkusz Excela, czy prezentacja Power Point, ma układ pasków narzędzi dokładnie taki sam jak na komputerze, więc nikt nie powinien poczuć się tu zagubiony.

W trybie Flex nawet wideokonferencje wyglądają lepiej. Postaw smartfon i ciesz się rozmową z bliskimi lub współpracownikami bez konieczności trzymania go w rękach.

Pracuj efektywniej i szybciej

By wielozadaniowość miała rację bytu, smartfon musi być odpowiednio wydajny. Dzięki topowemu, ośmiordzeniowemu procesorowi i 12 GB pamięci RAM smartfon Samsung Galaxy Z Fold2 5G nie zawiedzie bez względu na to, czy potrzebujemy edytować w Adobe Lightroom duże pliki RAW, przygotować prezentację multimedialną w PowerPoint czy wziąć udział w wideokonferencji w trakcie wysyłania dokumentów do chmury. 256 GB pamięci wewnętrznej to dość, by pomieścić wiele filmów o wysokiej rozdzielczości czy innych multimediów.

Wbudowany modem gotowy na 5G pozwoli zapewnić superszybkie połączenie z siecią – zbawienne, gdy zależy nam na czasie poza strefą Wi-Fi. Laptopy przyzwyczaiły nas do tego, by zawsze szukać w pobliżu gniazdek elektrycznych. Smartfon Galaxy Z Fold2 5G ma dwa pojemne ogniwa, które wystarczą na cały dzień pracy.

Gdy tworzysz zrzut ekranu w trybie podzielonego ekranu, możesz wybrać, którą część chcesz zapisać.

Nie można także zapominać o tym, że na smartfonie wygodniej korzysta się z możliwości asystentów głosowych oraz z tak prozaicznych funkcji jak zrzuty ekranu. W Galaxy Z Fold2 5G ta ostatnia funkcja została doprowadzona do perfekcji. Bez względu na to, ile okien mamy w smartfonie jednocześnie uruchomionych, zrzut ekranu dzieli się na dokładnie tyle części. Dzięki temu nie musimy przycinać obrazu – po prostu wybieramy interesujące nas okno, a następnie przeciągamy i upuszczamy je w innej aplikacji, by natychmiast udostępnić obraz.

A jeśli zatęsknisz do komputera?

Galaxy Z Fold2 5G jest zawsze gotowy do pracy, wielozadaniowy i wygodny, ale co w sytuacji, kiedy 7,6-calowy ekran mimo wszystko okaże się niewystarczający? Albo kiedy będziemy mieli do opracowania naprawdę długi dokument? Producent pomyślał i o takich przypadkach. Tu do akcji wkracza rozwiązanie o nazwie Samsung DeX, dostępne też na innych smartfonach Samsung.

Wystarczy smart tv lub monitor, by płynnie przerzucić się na tryb pracy desktopowej

Dzięki niemu możemy w sposób bezprzewodowy, poprzez Wi-Fi, lub kablowy połączyć się z telewizorem czy monitorem, aby przełączyć się w tryb interfejsu przypominający desktopowy. Jeśli połączymy ze smartfonem klawiaturę Bluetooth, będziemy mogli pracować tak jak na komputerze, bez blokowania dostępu do smartfonowych funkcji.

Za sprawą udoskonalonej funkcji Link to Windows można także płynnie uzyskać dostęp do mobilnych aplikacji bezpośrednio z poziomu komputera z Windows 10. W ten sposób da się również wysyłać wiadomości, synchronizować zdjęcia czy wykonywać połączenia.

Smartfon Samsung Galaxy Z Fold2 5G wspiera także nowy standard łączności UWB, który gwarantuje łatwe i szybkie udostępnianie danych urządzeniom w pobliżu.

Na kilka dni zamieniliśmy zwykły smartfon na składany smartfon przyszłości. Jak się sprawdza na co dzień?

Samsung Galaxy Z Fold2 5G to urządzenie, wobec którego nie da się przejść obojętnie. Ale czy jego nietypowa forma rzeczywiście zdaje egzamin i przydaje się w codziennym użytkowaniu bardziej niż zwykły smartfon?

Pierwsze co robi smartfon Galaxy Z Fold2 5G to obłędne wrażenie. I to absolutnie na każdym. Gdzie się nie pojawiałam, tam robił on furorę. Nie było rąk, które nie chciały samodzielnie go złożyć i rozłożyć. Nie przypominam sobie, by jakiekolwiek inne urządzenie wzbudzało w ostatnim czasie takie zainteresowanie wśród osób w różnym wieku.

Jest w tym połączeniu matowego metalu obudowy z błyszczącymi ramkami i elastycznym ekranem jakaś szlachetność, finezja, która cieszy oczy, jeszcze zanim zacznie korzystać się z urządzenia. Owszem, w złożonej formie smartfon Galaxy Z Fold2 5G jest tak gruby, jak dwa smartfony, co przekłada się też na większą niż standardowa wagę, ale jest to w zasadzie jedyna niedogodność, do której trzeba się przyzwyczaić. Tak naprawdę przestaje się na to zwracać uwagę już po jednym dniu, bo ponadprzeciętna funkcjonalność wynikająca z tak nowatorskiej konstrukcji zdecydowanie przeważa szalę.

Widać wyraźnie, że względem poprzedniej generacji Fold nowy model został znacząco poprawiony. Lepszej jakości zawias i rozwiązanie, dzięki któremu wewnętrzny ekran sam czyści się z paprochów po złożeniu, pozwala założyć, że nawet po długim użytkowaniu ta część smartfonu będzie wciąż wyglądała jak nowa.

Czy właśnie tak będzie wyglądać większość smartfonów w przyszłości? To bardzo możliwe.

Myślę, że więcej osób doceni jednak kolejną zmianę, czyli pełnowymiarowy ekran zewnętrzny. Teraz pozwala on korzystać w trybie złożonym z urządzenia dokładnie tak, jak z normalnego smartfonu. Mogłam bez problemu odebrać rozmowę, gdy niosłam siatki z zakupami w drugiej ręce, schować smartfon do kieszeni czy dyskretnie zerkać na powiadomienia w trakcie jazdy autobusem. Ale za każdym razem, gdy tylko miałam wolne obydwie dłonie preferowałam pracę na wewnętrznym, większym ekranie.

Rozmiar ma znaczenie

Choć przyzwyczailiśmy się do ekranów o panoramicznych proporcjach, to okazuje się, że w wielu przypadkach proporcje zbliżone do 4:3 mają więcej sensu, zwłaszcza gdy mówimy tu o niemal 8-calach przestrzeni roboczej. Jakiś czas temu zaczęłam namiętnie ponownie ogrywać staroszkolne RPG-i na smartfonach.

Na moim osobistym smartfonie nie jest to zbyt komfortowa rozrywka, nawet biorąc pod uwagę interfejs dopasowany pod ekrany dotykowe. Na smartfonie Samsung Galaxy Z Fold2 to była czysta przyjemność! Ogromny wyświetlacz idealnie się sprawdził w grach przygodowych, ekonomicznych czy strategicznych z interfejsem point & click.

Równie dobrze edytowało mi się zdjęcia w popularnych programach do edycji. Nie napiszę nic odkrywczego – większy ekran to lepszy podgląd fotografii, co przekłada się na bardziej precyzyjną obróbkę. Świetnie czytało mi się też ebooki – więcej treści na raz to mniej przewijania ekranu, czyli mniejsze zmęczenie kciuków.

Praktycznym i często wykorzystywanym przeze mnie rozwiązaniem okazał się tryb Flex. Możliwość postawienia smartfonu w pozycji horyzontalnej sprawdza się, gdy chcemy coś pokazać większej liczbie osób. Po prostu "łamiemy" ekran, stawiamy go na stole i każdy może zobaczyć treść bez konieczności brania smartfonu do rąk. Jeśli uczycie się gry na jakimś instrumencie, to także docenicie takie rozwiązanie, zwłaszcza że w połączeniu z trybem podzielonego ekranu będziecie mogli nie tylko wyświetlać sobie chwyty czy nuty, ale też filmik instruktażowy czy teledysk.

Co do oglądania filmów czy seriali na wewnętrznym ekranie, to tu trzeba zdać sobie sprawę, że jednak większość mediów stawia na proporcje kinowe. Uruchamiając zatem dowolny materiał z popularnych serwisów VOD, będziecie mieć u góry i dołu dość duży fragment czarnych pasów. Ale jest w tym nawet jedna zaleta – napisy nie zasłaniają filmu, tylko są estetycznie umieszczone na dolnym pasku.

Wyposażenie na medal

Smartfon Samsung Galaxy Z Fold2 5G ma niemal wszystko, czego potrzebuje współczesny, wymagający użytkownik. Po pierwsze jest demonem prędkości. To wydajna maszyna wyposażona w topowe podzespoły. Jestem przekonana, że nawet za parę lat nie będzie krztusił się na żadnej aplikacji. Wewnętrzny wyświetlacz o odświeżaniu równym 120 Hz jeszcze dodatkowo podkręca to wrażenie płynności.

Wiele można powiedzieć o Galaxy Z Fold2 5G, ale na pewno nie to, że jest nudny.

Nie bez znaczenia w tym kontekście pozostaje też modem 5G. Moja obecna taryfa nie pozwoliła mi sprawdzić osiągów 5G na Galaxy Z Fold 2, ale miałam okazję testować parametry sieci piątej generacji i wiem, że gdy tylko bardziej się ona rozpowszechni, to odczujemy wyraźnie jej zalety. Dobrze, że Samsung wybiega myślami w przyszłość. Warto podkreślić, że smartfon może obsłużyć zarówno zwykłą kartę SIM, jak i eSIM.

Flagowiec koreańskiego producenta oferuje także świetny dźwięk stereo, wygodny czytnik linii papilarnych umieszczony na klawiszu blokady ekranu, NFC, a także bogaty zestaw aparatów. Fajnie, że nie postawiono tym razem na 108-megapikselowe zdjęcia, bo niepotrzebnie zajmują one później miejsce w pamięci. 12 MP to rozsądna wartość, która w zupełności wystarczy, by cieszyć się szczegółowymi fotografiami.

Czego brakuje do pełni szczęścia? W zasadzie tylko wodoodporności i – jeżeli ktoś nadal korzysta ze słuchawek przewodowych – to wejścia na minijack.

Samsung Galaxy Z Fold2 5G to najbardziej przemyślany i nowatorski smartfon, z jakim miałam do czynienia. Z żalem będę się z nim rozstawać. Ze względu na jego wielozadaniowość i formę w zasadzie mogłabym polecić ten smartfon każdemu.

Pięć kluczowych cech smartfonów przyszłości, z których możesz korzystać już dziś

W branży mobilnej nowe technologie rozwijają się bardzo szybko. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że coś, co jeszcze wczoraj wydawało się niemożliwe, dziś jest już dostępne na wyciągnięcie ręki. Wystarczy sięgnąć do kieszeni.

Nadal mam w szufladzie dziesięcioletniego Samsung Galaxy S. Gdy porównuję go z najnowszym przedstawicielem tej serii, to mam wrażenie, jakby te urządzenia dzieliła nie dekada, ale cała epoka. 4-calowy ekran o rozdzielczości 480 x 800 wydawał mi się wtedy czymś absolutnie pięknym, a 1,8 GB pamięci na aplikacje – przestrzenią, której chyba nigdy nie zapełnię. Dziś nawet przeglądanie Internetu na nim mogłoby być kłopotliwe, nie wspominając już o jakiejkolwiek innej funkcjonalności.

Branża się zmienia. Ewoluuje bez końca. Nie zawsze w sposób spektakularny. Czasem są to drobne usprawnienia, które uchodzą naszej uwadze do czasu, aż nie zaczniemy z nich korzystać osobiście. Oto pięć kluczowych cech smartfonów przyszłości, którymi możemy się cieszyć już teraz.

5G – szybko jak nigdy dotąd

Pierwsza generacja sieci telefonii komórkowej pozwalała przeprowadzić tylko rozmowę. Druga do tej możliwości dodała jeszcze opcję wysyłania SMS-ów oraz połączenia z Internetem (co prawda o żółwiej prędkości 0,2 MB/s, ale jednak!). 3G było prawdziwą rewolucją – dzięki przyzwoitej prędkości przesyłania danych (ok. 42 MB/s) surfowanie po sieci z pozycji telefonu czy laptopa nabrało większego sensu. Początki prac nad rozwojem sieci 4G, która dziś pokrywa niemal każdy zakątek Polski, sięgają 2000 roku, a zatem okresu, na który przypada intensywny rozwój smartfonów.

Każdy z czterech głównych operatorów sieci komórkowej w Polsce wprowadził już do oferty taryfy 5G.

5G , czyli nowy standard sieci komórkowej, znów zmieni sposób, w jaki korzystamy z multimediów na smartfonie. Przy 20 Gb/s pobierania i 10 Gb/s wysyłania danych, bo takie wartości zakłada specyfikacja techniczna piątej generacji, możliwe będą rozwiązania utożsamiane dziś głównie z technologią światłowodową. Brak opóźnień w transmisji pozwoli z dużą dokładnością sterować zdalnie urządzeniami wymagającymi precyzji. Streaming w 8K nie będzie problemem, nie wspominając już o błyskawicznym wysyłaniu wielogigabajtowych plików do chmury.

Piąta generacja będzie rozwijana etapami. Operatorzy udostępniają ją stopniowo w dużych miastach, odblokowując pewne częstotliwości i starając się znaleźć kompromis między zasięgiem a stabilnością całej infrastruktury.

Elastyczny ekran – raz mały, raz duży

Wyobraźmy sobie, że siedzimy w autobusie i oglądamy na smartfonie kolejny odcinek ulubionego serialu. Gdy podjeżdżamy na nasz przystanek, po prostu składamy smartfon, wsuwamy go do kieszeni i wychodzimy.

Elastyczne ekrany są w rzeczywistości jeszcze bardziej imponujące niż na papierze. Ich wzornictwo przyciąga wzrok równie mocno, jak samochody bez kierowców czy telewizory z Trybem Ambient, które zamiast czarnej tafli mogą wyświetlać w stanie czuwania wzór ściany, na jakiej wiszą, dając efekt przezroczystości.

Takie konstrukcje jeszcze do niedawna były domeną filmów science-fiction. Model smartfonu na zdjęciu: Samsung Galaxy Z Flip 5G.

Korzyści z zastosowania składanego ekranu są jasne – to przede wszystkim mniejsze rozmiary podstawowe przy opcjonalnie większym obszarze roboczym. Zmiana designu pozwala również na innego rodzaju interakcje. Dziś jeszcze niewiele aplikacji wykorzystuje potencjał składanej formy, ale im więcej takich urządzeń pojawi się na rynku, tym deweloperzy oprogramowania chętniej będą eksperymentowali.

Póki co do wyboru mamy głównie dwa typy konstrukcji. Rozkładany smartfon Galaxy Z Fold2 5G to przedstawiciel rozwiązania, w którym zawiasy ustawione są w pionie. Dzięki temu możemy otwierać go i zamykać jak książkę, korzystając przy tym z dwóch opcji wyświetlacza: małego na zewnątrz i większego w środku. Druga opcja to zawiasy umieszczone w poziomie, które kojarzą się z telefonami z klapką lub lusterkami. To propozycja dla osób, którym zależy na jeszcze bardziej kompaktowej formie. Przedstawicielem tej kategorii jest chociażby składany smartfon Galaxy Z Flip 5G .

Wielozadaniowość

Na komputerze nigdy nie robimy jednej rzeczy na raz. Gdy tworzymy prezentację, korzystamy z różnych plików źródłowych. Gdy piszemy raport, mamy otwartych kilka arkuszy. Nawet grając w gry, dodatkowo mamy włączone komunikatory głosowe czy aplikacje transmitujące obraz z rozgrywki.

Smartfony z racji mniejszego ekranu nie są tak wielozadaniowymi maszynami. W porywach możemy surfować po sieci, jednocześnie słuchając muzyki z serwisów streamingowych. Ale modele z dużymi ekranami wspierają już przecież tryby podzielonego ekranu. Tylko że odpalenie dwóch osobnych aplikacji na raz jeszcze nie jest wyzwaniem – tu naturalną koleją rzeczy jest interakcja między aplikacjami, tak jak w środowisku desktopowym. I na tym tle wyraźnie wyróżnia się smartfon Galaxy Z Fold2 5G, którego interfejs pozwala na przenoszenie metodą "przeciągnij i upuść" elementów, np. zdjęcia z dokumentu Word do Excela.

Sztuczna inteligencja

W kinie i literaturze sciencie-fiction AI (z ang. sztuczna inteligencja) odnosi się głównie do robotów i maszyn obdarzonych własną świadomością, Najprościej ujmując, jest to oprogramowanie, które potrafi uczyć się samodzielnie (rozpoznaje nasze nawyki, rozumie coraz więcej słów i obrazów) i reagować adekwatnie do danej sytuacji.

Aparat na każdą okazję

Smartfon przyszłości musi być nie tylko wydajny i szybki. Powinien także dawać nam dużo twórczej swobody. Kochamy rejestrować swoje wspomnienia, dzielić się filmikami czy uwieczniać piękno otaczającej nas przyrody. I tak naprawdę nie chodzi tu o to, by nasze zdjęcia czy filmy miały porażającą rozdzielczość. Ważny jest brak ograniczeń. Dlatego w niemal każdym flagowcu można już znaleźć nie dwa, ale aż trzy aparaty główne, nie licząc tych do selfie.

Po co aż tyle? Właśnie po to, by być gotowym na każdą sytuację. Przypomnijcie sobie te wszystkie chwile, kiedy byliście na wakacjach. Nie byliście np. w stanie zmieścić w kadrze swojej rodziny, bo nie dało się nawet zachować odpowiedniego odstępu. Ale gdybyście mieli aparat z obiektywem szerokokątnym… Albo inny przykład – spacerujecie w lesie i widzicie wiewiórkę. Nie możecie podchodzić zbyt blisko, by jej nie spłoszyć, ale chcielibyście przyjrzeć się jej lepiej. Tu z kolei idealnie sprawiłby się teleobiektyw z zoomem… Smartfon Galaxy Z Fold2 5G ma to wszystko w pakiecie.

Ta sama odległość od modelki, ten sam smartfon Galaxy Z Fold2 5G, ale fotografie wykonane różnymi aparatami – teleobiektywem po lewej i ultraszerokokątnym po prawej zmieniają całkowicie efekt finalny zdjęcia.

Gdy posiadacze lustrzanek są skazani na kupno i noszenie ze sobą osobnych obiektywów, to smartfony nie dosyć, że oferują dodatkowo masę interesujących funkcji (np. wspomnianą wcześniej sztuczną inteligencję czy rozszerzoną rzeczywistość), to nic więcej nie ważą.

Wyłącz Adblocka, aby w pełni cieszyć się zawartością tej strony.